Katolickie Liceum Ogólnokształcące w Brzesku

obrazek1
obrazek2
obrazek3
obrazek4

Nadanie imienia 8 maja 2009 roku – to data, która złotymi zgłoskami zapisana została w historii Szkoły Katolickiej w Brzesku. Od tego dnia szkoła nasza nosi imię św. Stanisława BM ze Szczepanowa– wielkiego Polaka, niezłomnego Pasterza, słynnego Syna brzeskiej i szczepanowskiej ziemi. Jest on nie tylko naszym orędownikiem w niebie, ale przede wszystkim mistrzem i przykładem w codziennej pracy edukacyjno – wychowawczej. Wierzymy, że ten wielki Polak i nieulękły Pasterz, który od tysiąca lat jest symbolem odwagi, patriotyzmu i wierności Chrystusowi będzie dla całej wspólnoty szkolnej – dla młodych ludzi i dla pedagogów prawdziwym przewodnikiem na drogach życia. Przygotowania Po tym jak Rada Rodziców, Rada Pedagogiczna, Samorząd Szkolny oraz Stowarzyszenie Wspierania Rozwoju Młodzieży „Wzrastanie” pozytywnie zaopiniowały kandydaturę świętego Stanisława na Patrona Szkoły zwrócono się z prośbą do Pasterza Diecezji Tarnowskiej – Ks. Biskupa Wiktora Skworca o pozwolenie na to, by szkoła mogła nosić imię Męczennika ze Skałki. Dnia 27.05.2008r. nadeszła oczekiwana odpowiedź. Ksiądz Biskup z wielką radością ,przychylając się do prośby społeczności szkolnej, wyraził zgodę, aby Szkoła Katolicka w Brzesku przyjęła za swojego Patrona św. Stanisława. Równolegle z procedurami urzędowymi rozpoczęły się wewnątrzszkolne przygotowania do wielkiej uroczystości. Powołany przez Panią Dyrektor zespół nauczycieli opracował całoroczny plan pracy dydaktyczno– wychowawczej. Cele planu były następujące: Zapoznanie uczniów z postacią i epoką św. Stanisława, ukazanie św. Stanisława jako wzoru człowieka, chrześcijanina i Polaka, przedstawienie postaci Świętego jako osobowości inspirującej artystów, ludzi nauki, twórców kultury, przekazanie młodzieży wartościowych zasad życia i postępowania płynących z jego biografii a także podkreślenie związku szkoły z regionem i środowiskiem, które ukształtowało Świętego. Wyznaczone w ten sposób zadania realizowane były poprzez Różnorodne formy pracy wychowawczej. Można tu wymienić lekcje monograficzne przybliżające uczniom osobę i epokę Świętego, comiesięczne Msze święte z homiliami ukazującymi wybrane aspekty duchowości stanisławowskiej, wspólną szkolną pielgrzymkę do Szczepanowa oraz wyjazdy do Krakowa połączone z odwiedzeniem miejsc kultu św. Stanisława. Dzięki wsparciu Ks. Kustosza ze Szczepanowa szkolna biblioteka wzbogaciła się o liczne pozycje książkowe i albumy nt Świętego, po które chętnie sięgała młodzież. Pedagodzy naszej szkoły zorganizowali również Powiatowy Konkurs Plastyczny i Literacki pod hasłem Św. Stanisław – Patron Polaków, na który wpłynęło ponad 200 prac młodych twórców z całego regionu. Jako ciekawostkę można dodać fakt zasadzenia trzech dębów – na pamiątkę drzewa, pod którym wg. legendy narodził się Biskup Szczepanowski. Pod kierunkiem Pani Dyrektor opracowany został wreszcie scenariusz ku czci św. Stanisława, zaprezentowanej podczas majowej uroczystości. Przez cały rok szkolny 2008/2009 trwały intensywne prace, angażujące wszystkich uczniów, nauczycieli i rodziców w celu jak najlepszego przygotowania do uroczystości nadania imienia szkole. Wielka Uroczystość Uroczysta Msza św, której przewodniczył Ks. Biskup ordynariusz zgromadziła wielu dostojnych gości. Nie sposób tu wymienić wszystkich, ale wspomnijmy o przedstawicielach władz samorządowych z Panem burmistrzem i z Panem Starostą na czele, delegacji Sejmiku Małopolskiego, Małopolskiego Kuratorium Oświaty, brzeskim Cechu Rzemiosł, władzach brzeskich placówek oświatowych, przedstawicielach stowarzyszeń i firm wspierających rozwój szkoły. Symbolicznym wyrazem obecności św. Stanisława wśród nas była kopia obrazu z ołtarza głównego bazyliki szczepanowskiej, którą przywiózł ze sobą Ks. Kustosz. O godzinie 10.00 Ksiądz Biskup Wiktor Skworc w otoczeniu księży dziekanów, proboszczów i katechetów rozpoczął celebrację Mszy św. Liturgię ubogacał piękny śpiew chóru szkolnego, przygotowanego przez panią mgr Bernadetę Zyznawską i pana Jakuba Totę. Wszystkich zebranych poruszyła homilia wygłoszona przez księdza biskupa, ukazująca św. Stanisława jako aktualnego, ale i wymagającego Patrona, odwołująca się również do wychowawczej misji, jaką powinna pełnić współczesna szkoła. Po kazaniu przed ołtarz wystąpił poczet sztandarowy złożony z przedstawicieli Rady Rodziców. Ks. Biskup dokonał poświęcenia sztandaru szkoły, a podniosły charakter tej chwili podkreślił hymn szkoły w wykonaniu chóru i zgromadzonych uczniów. Po zakończeniu Mszy św. pani Renata Wojtal – przewodnicząca Rady Rodziców w imieniu całej społeczności szkoły podziękowała dostojnemu celebransowi za sprawowanie Eucharystii, skierowane do nas słowo i poświęcenie sztandaru. Następnie wszyscy zebrani udali się do Auli Chrystusa Króla, gdzie miała miejsce dalsza część uroczystości. Rozpoczęła się ona wprowadzeniem pocztu sztandarowego i odśpiewaniem hymnu państwowego. Następnie głos zabrała Pani Dyrektor. W swoim wystąpieniu wyraziła radość całej wspólnoty szkolnej, której od dziś będzie patronował św. Stanisław. Kolejnym punktem uroczystości było przekazanie sztandaru. Przedstawiciele rodziców wręczyli go pocztowi sztandarowemu uczniów, przypominając, by symbol ten był noszony zawsze z dumą i godnością. Następnie przedstawiciele uczniów gimnazjum i liceum wystąpili do ślubowania. W uroczystej rocie przysięgi zobowiązali się do sumiennego wypełniania obowiązków uczniowskich, godnego reprezentowania szkoły, kształtowania w sobie wartościowych postaw ludzkich, społecznych i chrześcijańskich, wierności ideałom, które symbolizuje Patron szkoły. Nadeszła pora wystąpień zaproszonych gości. Głos zabrali: Ks. Prałat Zygmunt Bochenek – który przedstawił w obszerny sposób historię tworzenia Szkoły Katolickiej, Burmistrz Miasta Brzeska oraz Starosta Powiatu Brzeskiego. Pani U. Blicharz w imieniu Małopolskiego Kuratora Oświaty pogratulowała szkole wyboru Patrona i przypomniała, że placówka ta jest miejscem ogromnej pracy wychowawczej, ukierunkowanej także na uczniów z różnymi doświadczeniami życiowymi. Do zebranych zwrócił się również Ksiądz Biskup, dziękując za zaproszenie na uroczystość i za codzienny wysiłek, jaki szkoła wkłada w kształtowanie umysłów, serc i sumień młodych ludzi. Obiecał również pojawić się w szkole jesienią, aby osobiście spotkać się z uczniami i pedagogami. Część oficjalną uroczystości dopełniło wręczenie przez Panią Dyrektor pamiątkowych statuetek nauczycielom uczącym od początku w tej szkole, przedstawicielom Stowarzyszenia oraz osobom wspierającym. Zanim rozpoczął się występ młodzieży przeżywaliśmy również miłe chwile wręczenia nagród zwycięzcom powiatowego konkursu plastycznego i literackiego o św. Stanisławie. Prace młodych twórców, które można było podziwiać w auli zostały uhonorowane cennymi nagrodami, które wręczyli ks. Dziekan Józef Drabik, ks. Kustosz Władysław Pasiut w towarzystwie pani Krystyny Przybyło – reprezentującej Cech Rzemiosł Różnych w Brzesku. Zwieńczeniem tych uroczystych chwil był występ młodzieży liceum i gimnazjum, która zaprezentowała zgromadzonym gościom spektakl, ukazujący sylwetkę św. Stanisława oraz jego wielkich duchowych spadkobierców: kard. Stefana Wyszyńskiego i papieża Jana Pawła II. Mieliśmy okazję podziwiać prawdziwy koncert gry aktorskiej młodych ludzi, ubogacony wspaniałą oprawą muzyczną, przygotowaną przez jak zwykle niezawodny chór szkolny. Młodzież klas drugich Liceum Ogólnokształcącego, przygotowana przez Panią Dyrektor Annę Węgrzyn, ubrana w piękne, regionalne stroje rozpoczęła spektakl dostojnym polonezem i zakończyła radosnym krakowiakiem, zyskując aplauz wszystkich zebranych w auli. Na wyróżnienie zasłużyła również znakomita, profesjonalna konferansjerka Wojtka Sukiennika oraz występ Ilony Niemczak, która poruszająco wykonała wiersz „Święci nie przemijają” – medytację nad przesłaniem św. Stanisława autorstwa Kasi Łękawy, absolwentki naszego Liceum. Scenografia, nawiązująca do motywów rycerskich i średniowiecznych była dziełem pani mgr Anny Serwin. Wykonana została przez nauczycieli i pracowników naszej szkoły. Pragniemy w tym miejscu podziękować wszystkim, którzy przyczynili się, aby uroczystość nadania imienia naszej szkole odbyła się ze splendorem i rozmachem, jaki mieliśmy okazję podziwiać. Niech św. Stanisław – nasz Patron i Przewodnik wyprasza wszystkim potrzebne łaski i Boże błogosławieństwo. Zobacz galerie zdjęć z uroczystości nadania imienia szkole Nasza patron Stanisław urodził się w Szczepanowie prawdopodobnie około 1030 r. Podawane imiona rodziców: Wielisław i Małgorzata lub Bogna nie są pewne. Święty pochodził z rodu Turzynów, mieszkających we wsi Raba i Szczepanów koło Brzeska w ziemi krakowskiej. Wioska Szczepanów miała być własnością rodziny Stanisława. Pierwsze nauki Stanisław pobierał zapewne w domu rodzinnym, potem być może w Tyńcu w klasztorze benedyktyńskim. Nie jest wykluczone, że dalsze studia odbywał zwyczajem ówczesnym gdzieś za granicą. Wskazuje się najczęściej na słynną w tym czasie szkołę katedralną w Leodium (Liege w Belgii) albo na Paryż. Święcenia kapłańskie otrzymał ok. roku 1060. Po powrocie do kraju biskup krakowski, Lambert Suła, mianuje św. Stanisława kanonikiem katedry. Na zlecenie biskupa Stanisław założył, jak się przypuszcza, Rocznik Krakowski, czyli rodzaj kroniki katedralnej, w której notował ważniejsze wydarzenia z życia krakowskiej diecezji. Po śmierci Lamberta (1070) Stanisław został wybrany jego następcą na stolicy biskupiej. Wybór był zależny zwyczajem ówczesnym od króla Bolesława Śmiałego. Zatwierdził go papież Aleksander II. Konsekracja odbyła się jednak dopiero w roku 1072. Dwa lata przerwy wskazywałyby, że chodziłoby w tym wypadku o jakieś przetargi, których okoliczności bliżej nie znamy.          O samej działalności duszpasterskiej św. Stanisława wiemy niewiele. Dał się poznać jako pasterz gorliwy, ale i bezkompromisowy. Pewnym jest, że w rodzinnej swojej wiosce wystawił kościół drewniany pod wezwaniem św. Marii Magdaleny, który dotrwał do XVIII wieku. Dla biskupstwa nabył wieś Piotrawin na prawym brzegu Wisły. Jest bardzo prawdopodobnym, że wygrał przed sądem książęcym spór o tę wieś ze spadkobiercami jej zmarłego właściciela. Opowieść o wskrzeszeniu Piotra jest legendą. Jako biskup polecił pisać Kalendarz Krakowski. Największą jednak zasługą Stanisława było to, że dzięki poparciu króla Bolesława Śmiałego, udało mu się uzyskać od papieża Grzegorza VII wskrzeszenie metropolii gnieźnieńskiej. W ten sposób raz na zawsze ustały pretensje metropolii magdeburskiej do zwierzchnictwa nad diecezjami polskimi. Na prośbę Stanisława Grzegorz VII przysłał do Polski swoich legatów (25 IV 1075), którzy orzekli prawomocność ustanowienia metropolii gnieźnieńskiej, który to akt miał miejsce w roku 1000, oraz potwierdzili wszystkie jej prawa. Prawdopodobnie ustanowili też oni na stolicy arcybiskupiej w Gnieźnie nowego metropolitę, którego imienia niestety nie znamy. W centrum zainteresowania kronikarzy znalazł się przede wszystkim fakt zatargu Stanisława z królem Bolesławem Śmiałym, który zadecydował o chwale pierwszego, a tragicznym końcu drugiego. Trzeba bowiem przyznać, że Bolesław Śmiały, zwany również Szczodrym, należał do postaci wybitnych. Popierał gorliwie reformy Grzegorza VII i przeprowadził odnowienie metropolii w Gnieźnie. Po zawierusze pogańskiej odbudował wiele kościołów i klasztorów. Sprowadzał chętnie nowych duchownych do kraju. On też zaproponował wybór Stanisława na stolicę krakowską. Koronował się na króla i przywrócił Polsce suwerenność. Gall Anonim tak opisuje morderstwo Stanisława: „Jak zaś król Bolesław został z Polski wyrzucony, długo byłoby opowiadać. Lecz to wolno powiedzieć, że nie powinien pomazaniec na pomazańcu jakiegokolwiek grzechu cieleśnie mścić. Tym bowiem sobie wiele zaszkodził, że do grzechu grzech dodał; że za bunt skazał biskupa na obcięcie członków. Ani więc biskupa-buntownika nie uniewinniamy, ani króla mszczącego się tak szpetnie nie zalecamy”. Z tekstu wynika, że Gall sympatyzuje z królem, a biskupowi krakowskiemu przypisuje wyraźnie zdradę. Nie można się temu dziwić, skoro kronikarz żył z łaski książęcej. Pisał bowiem swoją historię na dworze Bolesława Krzywoustego, którego Bolesław Śmiały był stryjem. Mamy jeszcze jedną kronikę, napisaną przez bł. Wincentego Kadłubka, który był uprzednio biskupem krakowskim – a więc miał dostęp do źródeł bezpośrednich, których my dziś nie posiadamy. Według jego relacji sprawy miały przedstawiać się w sposób następujący: Bolesław był prawie zawsze w kraju nieobecny, gdyż nieustannie brał udział w zbrojnych wyprawach. I tak zaraz na początku swoich rządów (1058) udaje się do Czech, gdzie ponosi klęskę. Z kolei dwa razy wyrusza na Węgry, aby poprzeć króla Belę I przeciwko Niemcom (1060 i 1063). W roku 1069 wyruszył do Kijowa, aby tam poprzeć księcia Izasława, swojego krewnego, w zatargu z jego braćmi. W latach 1070-1072 widzimy znowu króla Bolesława w Czechach. Podobnie w latach 1075-1076. Po śmierci Beli I w roku 1077 Bolesław wprowadza na tron węgierski jego brata, św. Władysława. Wreszcie wyprawa druga do Kijowa (1077) przypieczętowała wszystko. Wincenty Kadłubek pisze, że te wyprawy były powodem, iż w kraju szerzył się rozbój i wiarołomstwo żon, a przez to rozbicie małżeństw i zamęt. Kiedy podczas ostatniej wyprawy na Ruś rycerze błagali króla, aby powracał do kraju, ten w najlepsze całymi tygodniami się bawił. Wtedy rycerze zaczęli go potajemnie opuszczać. Kiedy Bolesław wrócił do kraju, zaczął się okrutnie na nich mścić. Fakt targnięcia się na św. Stanisława w kościele, w czasie odprawiania Mszy świętej, świadczy najlepiej o tym, jak nieopanowany był jego charakter. Kiedy król zaczął w okrutny sposób obchodzić się z rycerzami – dezerterami i ich rodzinami, jeden tylko Stanisław miał odwagę według kroniki Kadłubka upomnieć monarchę. Kiedy zaś ten nic sobie z upomnienia nie czynił i dalej mścił się na podwładnych, biskup rzucił na niego klątwę, czyli wyłączył króla ze społeczności Kościoła, a przez to samo zwolnił od posłuszeństwa jego poddanych. To zapewne Gall nazywa buntem i zdradą. Ze strony Stanisława był to akt niezwykłej odwagi pasterza, ujmującego się za swoją owczarnią, chociaż zdawał sobie sprawę z konsekwencji, jakie go mogą za to spotkać. Autorytet Stanisława musiał być w Polsce ogromny, skoro według podania nawet najbliżsi stronnicy króla Bolesława nie śmieli targnąć się na jego życie. Król miał to uczynić sam. 11 kwietnia 1079 roku wraz z trzema rycerzami Bolesław udał się na Skałkę i w czasie Mszy świętej zamordował biskupa uderzeniem w głowę. Potem kazał jego ciało poćwiartować. Zwyczajem ówczesnym bowiem ciało skazańca niszczono. Duchowni ze czcią pochowali je w kościele św. Michała na Skałce. Fakt ten jest dowodem czci, jakiej wtedy męczennik zażywał.

Zabójstwo św. Stanisława - Jan Matejko
Zabójstwo św. Stanisława – Jan Matejko

W 1963 r. ówczesny biskup krakowski Karol Wojtyła podjął decyzję o przebadaniu zachowanej czaszki św. Stanisława. Zadanie zlecono specjalistom z dziedziny medycyny sądowej. Podczas szczegółowych oględzin stwierdzili oni, że czaszka Stanisława posiada wszystkie zęby. To może świadczyć, że biskup zginął kwiecie wieku. Mógł mieć ok. 40 lat. Na czaszce widać ślady 7 uderzeń ostrego żelaza, co potwierdza rodzaj śmierci, przekazany przez tradycję. Największe cięcie ma 45 mm długości i ok. 6 mm głębokości. Stanisław został uderzony z tyłu głowy. Na wiadomość o tak wielkiej zbrodni, dokonanej na biskupie, przy ołtarzu, w czasie sprawowania Najświętszej Ofiary, cały naród stanął przeciwko królowi. Opuszczony przez wszystkich musiał powędrować na wygnanie. Bolesław Śmiały usiłował jeszcze szukać dla siebie poparcia na Węgrzech u swojego krewnego – św. Władysława. Ten mu jednak odmówił. Na wygnaniu również zakończył swoje życie, zapewne w 1081 roku. Istnieje podanie, że dwa ostatnie lata spędził król jako pokutnik w klasztorze benedyktyńskim w Osjaku, gdzie też miał zostać pochowany. W 1088 roku dokonano przeniesienia relikwii św. Stanisława do katedry krakowskiej. Kroki wstępne do kanonizacji św. Stanisława rozpoczął już św. Grzegorz VII. Sam jednak papież musiał wkrótce opuścić Rzym i udać się na banicję. Potem Polska została podzielona na dzielnice (1138). Tak więc chociaż kult św. Stanisława istniał od dawna, to jednak jego kanonizacją zajął się formalnie dopiero biskup krakowski Iwo Odrowąż w 1229 r. On to polecił dominikaninowi Wincentemu z Kielc, aby napisał żywot Stanisława. Tego bowiem przede wszystkim żądał Rzym do kanonizacji. Sam biskup, będąc w Rzymie, poczynił pierwsze starania w sprawie kanonizacji Stanisława.

Konfesja św. Stanisława
Konfesja św. Stanisława

Nie mniej energicznie sprawą kanonizacji zajął się biskup krakowski Prandota. Rozpoczęto wówczas spisywanie księgi cudów doznanych za przyczyną Stanisława. W roku 1250 papież Innocenty IV wyznaczył do przeprowadzenia procesu specjalną komisję. Wynikiem jej pracy był sporządzony protokół, z którym w roku 1251 zostali wysłani do Rzymu Jakub ze Skarszewa, doktor prawa kanonicznego, i opat Gerard, w towarzystwie franciszkanów i dominikanów. Wyniki komisji nie zadowoliły papieża. Wysłał do Polski franciszkanina, Jakuba z Velletri, aby ponownie zbadał księgę cudów i sprawdził, czy Świętemu cześć była oddawana nieprzerwanie. Po dokonaniu rewizji procesu w roku 1253 wyruszyło do Rzymu nowe poselstwo, do którego dołączono świadków cudów, zdziałanych za przyczyną św. Stanisława. W dniu 17 września 1253 roku w kościele w Asyżu papież Innocenty IV dokonał uroczystej kanonizacji. Na ręce dostojników Kościoła w Polsce papież wręczył bullę kanonizacyjną. Wracających z Italii posłów Kraków powitał uroczystą procesją ze wszystkich kościołów. Na następny rok biskup Prandota wyznaczył uroczystość podniesienia relikwii Stanisława i ogłoszenia jego kanonizacji w Polsce. Uroczystość odbyła się dnia 8 maja 1254 roku. Stąd liturgiczny obchód ku czci Stanisława w Polsce przypada właśnie na 8 maja Św. Stanisław jest głównym patronem Polski, ponadto także archidiecezji gdańskiej, gnieźnieńskiej, krakowskiej, poznańskiej i warszawskiej oraz diecezji: chełmińskiej, lubelskiej, płockiej, sandomierskiej i tarnowskiej. Jan Paweł II nazwał go „patronem chrześcijańskiego ładu moralnego”. W ciągu wieków przywoływano legendę o zrośnięciu się rozsieczonego ciała św. Stanisława. Kult Świętego odegrał w XIII i XIV wieku ważną rolę historyczną jako czynnik kształtowania się myśli o zjednoczeniu Polski. Wierzono, że w ten sam sposób – jak ciało św. Stanisława – połączy się i zjednoczy podzielone wówczas na księstwa dzielnicowe Królestwo Polskie. Z kultem św. Stanisława wiąże się również wiele inicjatyw trzeźwościowych w Kościele. W ikonografii św. Stanisław przedstawiany jest w stroju pontyfikalnym z pastorałem. Jego atrybutami są: miecz, palma męczeńska, u stóp wskrzeszony Piotrowin. Bywa często ukazywany z orłem – godłem Polski.

Skip to content